Rzeźba Dawida bez tajemnic — 10 ciekawych faktów 

Tagi , , , , , ,

W kraju, gdzie tak przystojni mężczyźni, jak Valentino, Marcello czy Fabio znani są tylko z imienia, żaden z nich nie dorównuje sławie Dawida stworzonego przez Michała Anioła. Często uważany za najpiękniejszego i najlepiej wyrzeźbionego człowieka na świecie. Jest niewątpliwie jedną z najbardziej znanych rzeźb. Dawid powstał w latach 1501-1504, kiedy artysta miał zaledwie 26 lat. Choć geniusz Michała Anioła jako rzeźbiarza został potwierdzony już dwa lata wcześniej, gdy ukończył Pietę dla Bazyliki św. Piotra w Watykanie, to właśnie Dawid przyniósł młodemu twórcy sławę. Dziś sława ta nie maleje, a rzeźba Dawida przyciąga do Florencji turystów z całego świata.

Planujesz zarezerwować nocleg przez Booking.com? Zarezerwuj przez ten link.
Ciebie to nic nie kosztuje, a ja pozyskam środki na następne artykuły. Z góry Ci dziękuję!

Wielkość rzeźby

Inspirując się biblijną historią Dawida, Michał Anioł stworzył monumentalną rzeźbę przedstawiającą młodego pasterza, który dzięki swej odwadze i procy zdołał pokonać olbrzyma Goliata, ratując Izraelitów. Choć w opowieści Dawid jawi się jako słaby chłopiec, rzeźba ukazuje go jako wzór męskiej doskonałości. Mający imponujące ok. 5,2 metra „gigant” waży 5,7 tony. Dla lepszego wyobrażenia można przyjąć, że jest mniej więcej wielkości dwupiętrowego budynku lub dorosłej żyrafy. Imponująca wielkość posągu nie jest efektem artystycznego kaprysu, lecz koniecznością wynikającą z jego pierwotnego przeznaczenia. Dawid miał stać na wysokości w niszy sufitowej katedry we Florencji. Jego ogrom pozwalał na podziwianie go z ławek przez wiernych zgromadzonych poniżej.

Repliki rzeźby

Aż 30 naturalnej wielkości kopii dumnie zdobi różne miejsca, od placów we Florencji, gdzie znajdują się dwa najsłynniejsze egzemplarze, po Muzeum Wiktorii i Alberta w Londynie. Ten ostatni, w Anglii, ma wyjątkową historię — był podarowany królowej Wiktorii przez Wielkiego Księcia Toskanii w 1857 roku. Wiktoriańska królowa, zszokowana pełną nagością posągu, uznała go za zniewagę. Aby zażegnać skandal, odlano z gipsu listek figowy, który przykrył newralgiczne miejsce posągu, zabezpieczając uczucia wytwornych dam dworu. Wersja Dawida z listkiem figowym przyciąga do dziś liczne spojrzenia w londyńskim muzeum. Dzieło Anioła zyskało wiele interpretacji, od obrazów albumowych, przez kolorowe miniatury, po nietypowe fartuchy kuchenne. To tylko potwierdza jego niezaprzeczalny wpływ na historię sztuki i współczesną kulturę.

Przeczytaj: Florencja – co warto zobaczyć?

Dawid — zmagania z marmurem w długiej drodze do arcydzieła

Bywa, że droga do stworzenia arcydzieła nie jest usłana różami. Tak było i w przypadku słynnego posągu Dawida. Pierwotnie został zamówiony w 1464 roku przez Opera del Duomo dla katedry we Florencji. Słynne dzieło miało być jednym z wielu, które miały zdobić trybuny katedry. Niestety, zamierzenie to napotkało na liczne przeciwności losu.

Początkowo, zadanie to powierzono rzeźbiarzowi Agostino di Duccio, który mimo braku doświadczenia w pracy z rzeźbą wielkoformatową, udał się do kamieniołomów Carrary, aby wybrać odpowiedni blok marmuru. Z braku doświadczenia wybrał wąski i pełen niedoskonałości blok, z którego trudno było stworzyć arcydzieło. Kłopoty z wysłaniem bloku oraz jego niedoskonałości sprawiły, że Duccio zrezygnował z projektu.

Przez dekadę blok marmuru pozostawał nietknięty, aż w końcu Antonio Rossellino postanowił spróbować swoich sił. Niestety, również on uznał marmur za bezużyteczny i prace nad posągiem ponownie stanęły w miejscu. Dopiero po kolejnych 25 latach, niezwykły talent Michała Anioła ostatecznie pozwolił przekształcić niedoskonały blok marmuru w jedno z najwspanialszych dzieł sztuki wszech czasów — posąg Dawida.

Rzeźba Dawida i jej nieproporcjonalność

Michał Anioł, będąc mistrzem proporcji, musiał stawić czoło wyjątkowemu wyzwaniu, gdy w 1501 roku przyjął zlecenie wyrzeźbienia Dawida. Dwóch innych rzeźbiarzy, którzy próbowali nadać mu kształt, wcześniej określili blok marmuru, z którego miał powstać posąg, jako niewykonalny. Pewne nieproporcjonalności w posągu Dawida, takie jak smukła, pokręcona sylwetka, prawdopodobnie wynikają z ograniczeń wynikających z pierwotnego kształtu marmuru.

Zdając sobie sprawę z trudności związanych z materiałem, Michał Anioł zmodyfikował swoje podejście do proporcji. Rzeźbiarz celowo tworzył głowę, ramiona i dłonie nieproporcjonalnie większe niż tułów i nogi, unikając idealnych proporcji, ponieważ Dawid miał być oglądany z dołu. Takie zabiegi miały na celu stworzenie złudzenia, że Dawid jest czujny i gotowy do działania. Przesadzone cechy, takie jak głęboko zmarszczone czoło czy szczególnie duża prawa ręka, stanowią ukłon w stronę biblijnego przezwiska Dawida – manu fortis, czyli „silna ręka”. To dowód na geniusz Michała Anioła, który potrafił dostosować się do niedoskonałości materiału, tworząc arcydzieło na miarę wieków.

Może się przydać: Polecane noclegi we Florencji

Innowacyjne spojrzenie na Dawida — zwycięstwo intelektu nad siłą

Michał Anioł zdecydował się na odważny krok. Zamiast powtarzać dobrze znane przedstawienie biblijnej postaci z głową Goliata u stóp, jak uczynili jego poprzednicy, artysta zdecydował się na zerwanie z tradycją. W swoim arcydziele Michał Anioł ukazał moment przed bitwą, prezentując Dawida jako postać czujną, skoncentrowaną, stojącą w klasycznej pozie kontraposto.

Co ciekawe, Michał Anioł uczynił procę, którym Dawid pokonał olbrzyma Goliata, zaskakująco małą i nieistotną, przewieszając ją przez lewe ramię postaci. Tym samym, artysta nawiązał do renesansowego ideału, w którym zwycięstwo człowieka zyskuje się dzięki intelektowi i pewności siebie, a nie brutalnej sile. Ta odważna i innowacyjna interpretacja uczyniła z posągu Dawida nie tylko arcydzieło sztuki, ale także ważny symbol humanistycznych wartości, które przyświecały twórcom epoki renesansu.

Tajemniczy zez Dawida – ukłon w stronę starożytnych mistrzów

Michał Anioł, tworząc posąg Dawida, inspirował się starożytną rzeźbą rzymską, zwłaszcza portretami bohatera Herkulesa, który od dawna był symbolem niezależnego miasta Florencji. Przez stulecia posąg ten uchodził za wzór doskonałości. Jednak projekt Digital Michelangelo Stanforda, realizowany przez entuzjastów historii sztuki, ujawnił, że Dawid jest w rzeczywistości lekko zezowaty. Lewe oko postaci patrzy do przodu, podczas gdy prawe oko patrzy w odległy punkt.

Ciekawa teoria naukowców sugeruje, że ta subtelna niedoskonałość była celowym zabiegiem Michała Anioła. Artysta miał przez to uhonorować starożytnych rzymskich mistrzów, pokazując, że jego dzieło nie ma ambicji zastąpić ich miejsc w kanonie doskonałości. To niecodzienne odkrycie dodaje głębi i tajemniczości słynnej rzeźbie, ukazując artystę jako twórcę, który zdawał sobie sprawę z dziedzictwa kulturowego i umiejętności, które stoją u podstaw sztuki rzeźbiarskiej.

Przeczytaj również: Szlakiem Toskanii

Monumentalna przeprowadzka — przeniesienie Dawida na Piazza della Signoria

Gdy rzeźba Dawida zaczęła nabierać kształtów, a z marmuru wyłaniać się majestatyczna postać, komisja zadecydowała, że arcydzieło jest zbyt piękne i zbyt ciężkie, aby umieścić je na szczycie katedry. W rezultacie postanowiono przenieść posąg na Piazza della Signoria, gdzie zastąpił Judytę i Holofernesa Donatella przy wejściu do Palazzo Vecchio.

Monumentalne zadanie przeniesienia posągu Dawida 1 km od warsztatu Michała Anioła na plac zajęło cztery dni i zaangażowanie czterdziestu mężczyzn. Na drewnianym rusztowaniu zawieszono rzeźbę na linach, która delikatnie kołysała się, gdy była ciągnięta i pchana wzdłuż szeregu pni ułożonych na bruku. Po umieszczeniu posągu na cokole Michał Anioł użył swoich najmniejszych dłut i dokończył pozostałe detale swojego arcydzieła na miejscu, gdzie miało pozostać przez kolejne 369 lat.

Rzeźba Dawida niszczona na przestrzeni lat

Chociaż posąg Dawida od razu zdobył serca Florentczyków, nie ustrzegło to rzeźby przed zniszczeniami na przestrzeni lat. W pierwszym roku pobytu na Piazza della Signoria, posąg był celem obrzucania kamieniami. Niedługo potem, w 1527 roku, protestujący przeciwnicy rządów rodziny Medyceuszy zasiedlili plac. W wynikłej awanturze ławka wyrzucona z okna uszkodziła lewe ramię Dawida, rozłamując je na trzy części.

Na przestrzeni lat, Dawid musiał stawić czoło także innym zagrożeniom, takim jak trzęsienia ziemi, uderzenia pioruna czy ptaki. Te doświadczenia pokazują, że nawet arcydzieła sztuki nie są odporne na siły natury oraz ludzkie emocje.

W pułapce zagrożeń — narażony na uszkodzenia Dawid w Galleria dell’Accademia

Choć na wniosek zaniepokojonych obywateli i miłośników sztuki, posąg Dawida przeniesiono do Galleria dell’Accademia w 1873 roku, nawet wewnątrz pomieszczeń i pod opieką muzealną, Dawid nie był całkowicie bezpieczny. W 1991 roku włoski artysta Piero Cannata wtargnął do Akademii z ukrytym pod płaszczem małym młotkiem. Zbliżywszy się do posągu, zaatakował lewą stopę Dawida, rozbijając palec u nogi, zanim goście muzeum go obezwładnili. Teraz Dawid jest chroniony przez szybę pleksiglasu. 

Jednak nawet obecnie posąg Dawida jest narażony na ryzyko. Florencja jest regionem podatnym na aktywność sejsmiczną. Nawet lekkie wstrząsy mogą dalej uszkodzić delikatne struktury posągu Dawida (lub w najgorszym przypadku, całkowicie przewrócić rzeźbę). To jeszcze bardziej podkreśla wartość odwiedzenia tego dzieła sztuki tak szybko, jak to możliwe.

Rzeźba Dawida jako uosobienie niezależności i siły miasta Florencja

Dawid Michała Anioła zyskał nowe znaczenie niedługo po swoim ukończeniu, stając się zarówno symbolem renesansu, jak i wcieleniem samej Florencji. Republika Florencka stawiała czoła potężnym przeciwnikom z każdej strony. Posąg Dawida zaczął symbolizować niezależność i wolności obywatelskie Florencji. Spojrzenie Dawida spoglądało groźnie w stronę Rzymu, służąc jako ostrzeżenie dla każdego, kto odważył się rzucić wyzwanie miastu. Michał Anioł stworzył symbol niezależności i siły, który zjednoczył się z doskonałym wizerunkiem młodzieńczego piękna.

Najlepsze hotele we Florencji

Poprzedni

Wakacje w Calambrone w Toskanii – hotele, przewodnik

Florencja jesienią – czy warto ją wówczas odwiedzić?

Następny

Dodaj komentarz