W samym sercu Morza Tyrreńskiego, pomiędzy włoskim kontynentem a Korsyką, rozciąga się archipelag, który przez wieki inspirował podróżników, artystów, historyków i marzycieli. Toskańskie wyspy – bo o nich mowa – to nie tylko Elba, kojarzona z wygnaniem Napoleona, ale także tajemnicze Montecristo, Capraia, Pianosa i pełna uroku Giglio. Ten artykuł to nie tylko przewodnik po toskańskich wyspach, które warto zobaczyć, ale i opowieść o czasie, który na wyspach płynie inaczej – wolniej, głębiej, z większym szacunkiem do przeszłości i natury.
- Elba to największa z Wysp Toskańskich, związana z postacią Napoleona Bonaparte, pełna historii, plaż i szlaków górskich.
- Giglio – znana z katastrofy Costa Concordia, ale także z nieskazitelnej przyrody, krystalicznej wody i urokliwych wiosek.
- Capraia, Pianosa i Montecristo to wyspy trudno dostępne i niemal legendarne.
- Rezerwaty morskie i nurkowanie to królestwo dla płetwonurków, podwodne jaskinie, wraki i dzikie życie morskie.
- Lokalna kuchnia, wina i festiwale – autentyczne smaki Toskanii w wydaniu wyspiarskim, regionalne produkty, święta i tradycje.
Skorzystaj z Booking.com gdzie znajdziesz najlepsze hotele i apartamenty
Potrzebujesz samochodu podczas wakacji, zarezerwuj z Booking.com lub przez discovercars.com
Wyszukaj najlepsze Kempingi z Suncamp.pl
Promy zarezerwujesz z DirectFerries.com
Najlepsze oferty na bilety lotnicze znajdziesz tutaj
Ciebie to nic nie kosztuje, a ja pozyskam środki na następne artykuły. Z góry Ci dziękuję!
Elba Napoleona: historia wygnania i legenda cesarza
Wyobraź sobie poranek, gdy wiosenne słońce rozjaśnia zielone zbocza Elby, a cichy szum fal odbija się od skalistych wybrzeży. W takich okolicznościach przyrody, w 1814 roku, na tej niewielkiej wyspie wylądował – Napoleon Bonaparte. Choć zesłanie na Elbę miało być końcem jego politycznej kariery, stało się kolejnym aktem legendy.

Elba, będąca największą wyspą Archipelagu Toskańskiego, nie przypominała więzienia. Wręcz przeciwnie – oferowała strategiczne położenie, naturalne piękno i otwartą przestrzeń. Napoleon nie był tutaj więźniem w tradycyjnym tego słowa znaczeniu. Miał własną straż, budżet i – co najważniejsze – marzenia o powrocie. Dziś można podążać jego śladami, odwiedzając willę San Martino, jego letnią rezydencję położoną wśród cyprysów oraz Palazzina dei Mulini w Portoferraio, skąd roztacza się widok na morze, które cesarz miał nadzieję raz jeszcze przepłynąć. Historia Elby nie zaczyna się jednak z Napoleonem. Grecy, Rzymianie, Medyceusze – wszyscy pozostawili tu swoje ślady. Portoferraio, główny port i stolica wyspy, zachował renesansowy układ urbanistyczny, który do dziś zadziwia symetrią i harmonią. Z kolei zachodnie wybrzeże Elby, z jego surowymi klifami i dzikimi plażami, pozostaje niemal nietknięte przez współczesną cywilizację.
Elba to także raj dla wędrowców. Szlak GTE (Grande Traversata Elbana) przecina wyspę od wschodu na zachód, prowadząc przez szczyty Monte Capanne – najwyższego punktu archipelagu – aż po ukryte w dolinach wioski z kamienia. Wędrówki te, choć wymagające, wynagradzają zapierającymi dech w piersiach panoramami i ciszą, której próżno szukać na lądzie stałym. Nie sposób też pominąć plaż – od złotego piasku Biodoli, przez kameralną Sansone, aż po dziką Fetovaię. Każda z nich to inna odsłona Elby, a wszystkie łączy jedno: czystość wody, która – dzięki ścisłej ochronie – nie ma sobie równych w całej Toskanii.
Elba – co zobaczyć?
Zwiedzanie toskańskich wysp to jak uczestnictwo w teatralnym spektaklu, gdzie każda scena rozgrywa się w innym miejscu, z innym światłem, klimatem i nastrojem. Każda z wysp oferuje zestaw atrakcji, które nie tylko cieszą oko, ale też wzbogacają duszę.

Na Elbie koniecznie trzeba odwiedzić Portoferraio – nie tylko dla jego portowego uroku, ale i dla Fortu Medyceuszy, imponującej twierdzy zbudowanej przez Kosmę I. Obowiązkowy przystanek to Villa dei Mulini i San Martino – dwie rezydencje Napoleona, które pozwalają zrozumieć ducha zesłańczego cesarza. Dla wielbicieli widoków – Monte Capanne, najwyższy szczyt archipelagu, na który można dostać się pieszo lub romantyczną kolejką linową. A na zakończenie dnia – zachód słońca w Capo Bianco, gdzie białe klify kontrastują z lazurem wody.
Wyspa Giglio – między naturą a katastrofą Costa Concordia
Na południowy zachód od Elby, tam gdzie Morze Tyrreńskie jest już niemal granicą z kontynentem, leży wyspa Giglio. Najbardziej znana stała się w styczniu 2012 roku, kiedy to u jej wybrzeży rozbił się luksusowy statek wycieczkowy Costa Concordia. Katastrofa pochłonęła 32 ofiary i na wiele miesięcy wstrząsnęła świadomością całej Europy. Wrak stał się symbolem ludzkiej pychy i błędów, ale też – z czasem – odrodzenia. Jej krajobraz to góry opadające wprost do morza, wąskie, kręte drogi i gaje oliwne. Ale to także i winnice, które od pokoleń rodzą jedno z najbardziej niedocenianych win Toskanii – Ansonica. Wioski Giglio Porto, Giglio Castello i Giglio Campese to trzy oblicza tej samej duszy: portowa, górska i plażowa. Castello, ze swą średniowieczną zabudową i murami obronnymi, zdaje się być echem przeszłości, podczas gdy Porto żyje codziennością rybaków i przybyszów.

Przyroda Giglio to jedno z jej największych bogactw – krystaliczne wody, idealne do snorkelingu i nurkowania, dzikie zatoczki dostępne tylko od strony morza, a także rzadkie gatunki ptaków i roślinności. To miejsce, gdzie można poczuć prawdziwą ciszę – nie tę miejską, mechaniczną, ale naturalną, przeszytą tylko szumem liści i fal.
Choć cień katastrofy Costa Concordia długo unosił się nad wyspą, dziś Giglio znów kwitnie. Lokalna społeczność, z szacunkiem i determinacją, odbudowała swoją reputację, nie zapominając przy tym o tych, którzy stracili życie. Pamięć o tragedii nie jest tu zapomniana – jest częścią historii, tak jak każdy mur i każda ścieżka tej niezwykłej wyspy.
Giglio – co zobaczyć?
Na Giglio najpiękniejszą scenerię oferuje Giglio Castello – średniowieczna wioska z murami obronnymi, brukowanymi uliczkami i zapachem ziół unoszącym się z okien. Giglio Porto to barwny port, który przyciąga zarówno żeglarzy, jak i amatorów morskich smaków. Z kolei Campese oferuje najdłuższą plażę wyspy, a widok z przylądka Capel Rosso – latarni morskiej na południowym krańcu wyspy – należy do najbardziej fotogenicznych w całym archipelagu.
Capraia, Pianosa, Montecristo – wyspy zakazane i magiczne
Nie każda wyspa Archipelagu Toskańskiego jest dostępna na wyciągnięcie ręki. Są takie, które nawet dziś pozostają na granicy realności i legendy – zakazane, dzikie, niemal nietknięte ludzką ręką. Wyspy Capraia, Pianosa i Montecristo to triumwirat tajemniczości i przyrodniczej surowości, który przyciąga tych, którzy szukają czegoś więcej niż plaż i promenad.

Capraia
Capraia, leżąca bliżej Korsyki niż kontynentalnej Italii, była przez długi czas kolonią karną. Dziś ta wyspa, przypominająca ogromny wulkaniczny głaz, stanowi jedno z najcenniejszych miejsc w Parku Narodowym Wysp Toskańskich. Jej strome klify, jaskinie i zatoczki czynią z niej raj dla nurków i żeglarzy. W centrum, w Capraia Isola, znajdziemy jedną z najbardziej malowniczych marinar na całym archipelagu. Stara strażnica genueńska spogląda na turkusowe wody, jakby pilnując sekretów dawnych czasów.
Pianosa
Pianosa – wyspa płaska jak stół, zupełnie inna niż jej skaliste siostry. Jej nazwa pochodzi właśnie od tej cechy: „piana” – płaska. Przez wiele lat była niedostępna, jako więzienie o zaostrzonym rygorze, gdzie przetrzymywano najgroźniejszych przestępców Włoch. Dziś można ją odwiedzać tylko w małych grupach z przewodnikiem. Znajdują się tu ślady rzymskiej willi, katakumby i szlaki prowadzące przez krzewy makii śródziemnomorskiej. Każdy krok na Pianosie to jak przechadzka po zakazanym ogrodzie – pięknym, ale pełnym echa przeszłości.
Montecristo
Montecristo – królowa zakazanych wysp. Otoczona kultem, owiana legendą Edmunda Dantèsa i jego skarbu, znana z „Hrabiego Monte Christo” Dumasa. W rzeczywistości jednak nikt nigdy nie znalazł tam skarbu, ale to, co można znaleźć, przerasta wyobrażenia. Surowe, granitowe szczyty, dzika przyroda, niezamieszkana od wieków – Montecristo jest rezerwatem ścisłym. Rocznie tylko kilkaset osób może postawić tam stopę, po wcześniejszym uzyskaniu zezwolenia. Mnisi benedyktyńscy, którzy niegdyś mieszkali tu w eremie San Mamiliano, pozostawili po sobie ruiny i legendę o skarbie zakopanym na zboczach wyspy.
Capraia, Montecristo i Pianosa – co zobaczyć?
Na Capraia warto wybrać się na trekking do Cala Rossa – zatoki o krwistoczerwonych skałach, świadczących o wulkanicznym pochodzeniu wyspy. Stara wieża strażnicza Torre del Porto przypomina o czasach, gdy wyspa musiała chronić się przed piratami. Wioska Capraia Isola z kolorowymi domami wznoszącymi się ku wzgórzom stanowi pocztówkowy przykład włoskiego dolce far niente.
Na Pianosie atrakcją samą w sobie jest… cisza. Zwiedzanie odbywa się z przewodnikiem i w niewielkich grupach. Tu każda alejka, każdy cień rzucany przez sosnę parasolowatą, ma swoją historię. Rzymskie ruiny, katakumby i zabudowania dawnego więzienia tworzą aurę refleksji i respektu.
Montecristo natomiast to miejsce niemal mityczne. Choć dostęp ograniczony, samo staranie się o wizytę jest już przygodą. Dla tych szczęśliwców, którzy uzyskają pozwolenie, nagrodą są szlaki prowadzące przez dziewicze lasy, ruiny klasztoru San Mamiliano i widoki, które na zawsze zapisują się w pamięci. Tam nie ma kawiarni, sklepów, nawet ścieżek w dzisiejszym sensie – jest tylko natura, legenda i absolutna cisza.
Podwodne rezerwaty i nurkowanie
Toskańskie wyspy to nie tylko piękno nad powierzchnią, ale i pod nią. Dla miłośników nurkowania to prawdziwa perła Morza Tyrreńskiego. Każda wyspa oferuje coś innego, od kolorowych ogrodów koralowych po tajemnicze wraki i jaskinie zalane przez wieki.
- Elba jest najpopularniejszym miejscem do nurkowania. Wody wokół Capo Sant’Andrea skrywają podwodne ogrody pełne gorgonii i barwnych ławic ryb. W pobliżu Pomonte, na zachodnim brzegu Elby, znajduje się słynny wrak statku Elviscot – zatopiony tak blisko brzegu, że dostępny jest także dla snorkelerów. Nurkowie chwalą sobie także Punta Fetovaia i Scoglietto – podwodne sanktuaria tętniące życiem.
- Giglio, dzięki swoim klifom i niedostępności wielu zatok od lądu, oferuje dzikie i niemal dziewicze doświadczenie. Rejony Campese i Cala dell’Allume to miejsca, gdzie można spotkać murenę, barakudy, a nawet rekiny śródziemnomorskie.
- Capraia to z kolei eldorado dla bardziej zaawansowanych nurków. Prądy wokół wyspy są silne, ale właśnie dzięki nim wody są wyjątkowo przejrzyste i bogate w życie. Spotkać tu można homary, gąbki i rzadkie gatunki ślimaków morskich.
Warto wspomnieć, że cały archipelag wchodzi w skład Parco Nazionale Arcipelago Toscano, który nie tylko chroni przyrodę, ale również wspiera odpowiedzialną turystykę. To nie są miejsca dla masowej turystyki – to obszary, gdzie człowiek jest gościem, a nie gospodarzem.
Gdzie spać na toskańskich wyspach – przystępne cenowo noclegi z klimatem
Choć toskańskie wyspy kojarzą się z elitarnością, nie brakuje tu noclegów, które łączą lokalny urok z rozsądną ceną.
Hotel Villa Rosa – Porto Azzurro, Elba
Hotel Villa Rosa to esencja spokojnego, wyspiarskiego stylu życia. Położony zaledwie kilkaset metrów od morza, wśród pachnących ogrodów i drzew oliwnych, oferuje gościom kameralną atmosferę i rodzinną gościnność. Właściciele, od lat związani z Porto Azzurro, z pasją doradzają, gdzie najlepiej zjeść, którą plażę wybrać o zachodzie słońca i jaki lokalny szlak pieszy warto odkryć. Pokoje są urządzone w prostym, ale funkcjonalnym stylu, z balkonami wychodzącymi na zieleń.

Hotel Imperia – Marciana Marina, Elba
Hotel Imperia to idealne miejsce dla tych, którzy szukają bazy wypadowej blisko morza, ale z klimatem spokojnego kurortu. Zlokalizowany tuż przy nadmorskiej promenadzie Marciana Marina, ten hotel zachwyca prostotą i gościnnością. Pokoje są zadbane, z balkonami wychodzącymi na zatokę lub wewnętrzny ogród. Właściciele słyną z tego, że pomagają planować piesze wyprawy na Monte Capanne i do okolicznych wiosek. Śniadania na tarasie to nie tylko posiłek, ale i mały rytuał, przy dźwiękach cykad i zapachu kawy.

Casa Lupi – Marciana Marina, Elba
Hotel Casa Lupi to butikowy obiekt dla tych, którzy szukają czegoś niebanalnego. Zanurzony w ogrodzie pełnym figowców, oleandrów i palm, kusi spokojem i artystycznym charakterem. Wnętrza urządzone są z dbałością o detale – rustykalne meble, kolorowe kafle i lokalne rękodzieło. Taras z widokiem na morze jest idealnym miejscem do wieczornego czytania lub degustacji wina Ansonica. Hotel oferuje także niewielką bibliotekę i możliwość zamówienia masażu na świeżym powietrzu.

Hotel Castello Monticello – Isola del Giglio
Hotel Castello Monticello to elegancja z odrobiną toskańskiej szlachetności. Obiekt położony jest na wzgórzu z widokiem na port i błękitne wody Morza Tyrreńskiego. Oferuje komfort w stylu willi letniskowej z XIX wieku. Pokoje są przestronne, wiele z nich posiada balkony z widokiem na morze. Wewnątrz znajdziesz także klimatyczne akcenty: stare zdjęcia wyspy, drewniane stropy i ręcznie szyte zasłony. Restauracja hotelowa serwuje dania oparte na rybach i owocach morza – świeżych, złowionych tego samego dnia.

La Rosada – Campese, Isola del Giglio
La Rosada to rodzinny pensjonat położony na wzgórzu ponad zatoką Campese, z której rozciąga się jeden z najpiękniejszych widoków na Giglio. Właściciele, wielopokoleniowa rodzina miejscowych, traktują gości jak przyjaciół – oferując poranne kawy na tarasie, domowe przetwory i cenne wskazówki o mało znanych zakątkach wyspy. Pokoje są proste, ale bardzo przytulne, każdy z osobnym wejściem i małym ogródkiem lub balkonem. To miejsce dla tych, którzy cenią autentyczność i kontakt z naturą. Ocena 9,0 nie dziwi – to jeden z tych noclegów, które wspomina się długo po wyjeździe.

Warto pamiętać, że noclegi na Capraii czy Montecristo nie są łatwo dostępne – na tej pierwszej działa kilka małych pensjonatów i domów wakacyjnych, ale wymagają one wcześniejszej rezerwacji, a na Montecristo nocowanie jest całkowicie zabronione – wyspa pozostaje rezerwatem, dostępnym tylko na jednodniowe wizyty z przewodnikiem.
Zobacz także: Najpiękniejsze plaże w Toskanii – TOP 12
Autor: Magdalena Łydka – miłośniczka podróży, szczególnie tych na Bałkany. Copywriterka specjalizująca się w tematyce podróżniczej, która pracę w korporacji zastąpiła tworzeniem stron internetowych i podróżowaniem. Każdą wolną chwilę spędza w podróży z dobrą książką i notesem. Autorka kilku ebooków o Chorwacji, Bałkanach i Półwyspie Apenińskim. Ulubione miejsce do pracy: wyspa Korčula w Chorwacji.